wtorek, 4 marca 2014

22. Johnlockowy drobiazg

Dzisiaj miniaturka, nie jakaś specjalnie dobra, albo długa, ale... taka szczególna. Oparta na tym:


by NerdAngelLove

_______________________________________________

- Sherlock, co cię ostatnio martwiło? - spytał John, kiedy detektyw wpuścił go do mieszkania. 
- Nie wiem, o czym mówisz, John, myślę, że widzisz, iż wszystko ze mną w porządku - odparł Sherlock.
- Taa, cóż, Mary i ja uważamy, że to bzdura.
- Cóż, ty i Mary się mylicie - powiedział Sherlock, posyłając w stronę doktora fałszywy uśmiech.
- Byłeś taki od czasu ślubu. Ledwo kontaktujesz się ze mną, z Mary, z Lestradem czy kimkolwiek - stwierdził John. - Dlaczego po prostu nie przyznasz, że coś jest nie tak?
- Nic mi nie jest, John.
- Chryste, Sherlock, czasami jesteś po prostu śmieszny. Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi? To jest to, co robią przyjaciele, Sherlock, rozmawiają o swoich problemach.
- No cóż, ten problem nie może zostać “obgadany” - powiedział Sherlock, zaczynając się irytować.
- O czym ty mówisz? - John pyta, gapiąc się na niego, ze zmieszaniem wypisanym na twarzy, ten widok niemal doprowadza Sherlocka do śmiechu, och, jak głupi mogą być ludzie! Jak mogą być tak nieświadomi.
- Nic, o niczym ważnym. - Detektyw odwrócił się od przyjaciela. John złapał go za ramię i odwrócił, by spojrzeć mu w twarz.
Zaraz, jak tylko Sherlock zareagował, wiedział, że tego pożałuje, kiedy dotknął ustami warg Johna. Oczy doktora rozszerzyły się w zdumieniu, ale skłamałby mówiąc, że było to nieprzyjemne.
Sherlock przerwał pocałunek. - Jestem w tobie zakochany, jasne? Lepiej? Czy to to, co chciałeś usłyszeć?
Stali tam, w kompletnej ciszy. Minęło jakieś pięć minut, zanim John wreszcie przemówił.
- Jak długo?
Sherlock gapił się w podłogę bez słowa. Myśląc, zagubiony we wspomnieniach, kiedy pierwszy raz zdał sobie sprawę, że kocha Johna Watsona.
- Sherlock, jak długo jesteś we mnie zakochany? - spytał go ponownie John, teraz z nieco większym naciskiem.
Sherlock wciąż patrzył w dół, kiedy odpowiedział:
- 30 stycznia 2010.
John wpatrywał się w niego, zaskoczony.
- Sherlock… spotkaliśmy się 29...
Detektyw w końcu spojrzał na niego ze smutnym uśmiechem. - Wiem.
Przez jakiś czas znów było cicho.
- Mogę ci coś wyznać? - spytał John.
- Wszystko - odparł Sherlock, wyglądając na zdumionego.
- Ja ciebie też kochałem…
Sherlock dziwnie zesztywniał. - Kochałeś?
- Jestem żonaty, Sherlock, ja i Mary się kochamy - odpowiedział John.
- Jestem tego świadom, to dlatego nie chciałem… Nie chcę ci stać na przeszkodzie do szczęścia - powiedział Sherlock. - Jesteś też moim najlepszym przyjacielem.
- Cholera, Sherlock… powinienem iść. Muszę o tym pomyśleć, muszę… to przetworzyć.
Sherlock powoli skinął głową. - Do zobaczenia, John.
John zaczął odchodzić, kiedy odwrócił się, stając twarzą w twarz z Sherlockiem, łapiąc jego marynarkę i całując.
Oderwał się od niego. - Taa, do zobaczenia… 
Wyszedł z mieszkania, zostawiając Sherlocka samego, obserwującego, jak odchodzi.

-Johnlocked
(jutro kolejna część Love Potion, yaaay!)

3 komentarze:

  1. Hm, miniaturka zapisana nieco chaotycznie i oszczędnie (ale to już wina oryginału), jednakże z pewnością ciekawa. Charakter Sherlocka został świetnie oddany ^^ Zwłaszcza spodobała mi się ta dokładna data, to w jego stylu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się tak tłumaczyć, żeby go ulepszyć, a to właśnie ta data mnie do tego skłoniła. No nie mogłam się oprzeć <3

      Usuń

Na komentarze odpowiadam, spam usuwam. Sounds fair?

Grey Pointer